Na wtorkowym spotkaniu odbył się pokaz Jarka Witkowskiego zatytułowany:
Światło
Nosisz je z sobą
Światło
Zaświeci tak, jak chcesz
Jarek opowiadał o strobingu, czyli użyciu lamp reporterskich zdjętych z sanek aparatu; o sposobach mocowania lamp w różnych miejscach, wyzwalania błysku i modyfikowania światła. Poruszaliśmy też temat modyfikatorów sklepowych i takich własnej roboty. Zwłaszcza te ostatnie spotkały się z żywym zainteresowaniem zebranych. Nic dziwnego – beauty-dish w cenie około 7 zł może wzbudzić ciekawość. 🙂 Na koniec Jarek starał się odpowiedzieć na wszystkie nasze pytania.
Po części oficjalnej, udaliśmy się na after, gdzie było jadło i picie, a my, cóż, fotografowaliśmy co akurat leżało na stole 😉 W drodze z afteru do domów zniosło nas na chwilkę nad Zalew Zemborzycki, który zastaliśmy pięknym, ciemnym, szumiącym wodą wypływającą spod lodu i bardzo, bardzo mroźnym. Mróz był na tyle solidny, że spowodował w głowie prowadzącego zwarcie neuronów, skutkiem czego z owej głowy wyleciał następujący czterowiersz:
A gdy minęły ciepłe dni
I przyszła sroga zima
Prosto nad Zalew czwórką szli
A mróz się ich nie imał!
To było bardzo udane spotkanie!
Tak się złożyło, że na spotkanie fotografów kilka osób zabrało aparaty, więc mamy kilka zdjęć “zza kulis”: